piątek, 28 grudnia 2007

Podsumowanie dnia - 27 grudnia (czwartek)

Nie chcialo mi sie wczoraj klepac wieczorem, to dopiero dzis rano robie pierwsze podsumowanie dnia:) No coz, dzien jak co dzien. Troche nerwow (usuwanie mega wirusow u Misia w robocie), odebralem Sylce okularki od optyka, wypilem raptem jedno piwko (of course red Bosman;) a przed snem jeszcze ogladnalem osmy odcinek Californication (spokojniejszy troche niz poprzednie, ale byl moment jak Hank niezle porzadzil :))) Dzis w nocy mialem jakies hardcorowe sny, zabilem jakas babe, udusilem ja jakims sznurkiem czy cos takiego, ale nie pamietam kto to byl, brrrr, chyba dlatego tak dlugo spalem, prawie do 10:00:)
Na razie tyle...

Brak komentarzy: