sobota, 31 lipca 2010

Tenis + rower + inne atrakcje:)

Najpierw info dla statystyki: w Krzemieniu zagralem z jakims poznanym na miejscu gosciem, wygralem 6:2. Dzizus, myslalem, ze wyzione ducha podczas tego meczu. Gralismy o 10:00, w palacym sloncu, na korcie ani grama cienia, chyba z 50 stopni. Prowadzilem 4:0 i wtedy zaczal sie kryzys. Jeszcze nigdy tak nie mialem. Zachcialo mi sie rzygac, myslalem ze zemdleje, kolo wygral 2 gemy. Ale wtedy, jak zwykle w takich momentach powiedzialem sobie, ze trzeba byc twardym, a nie mientkim i ze trzeba najpierw wygrac ten mecz, a pozniej mozna pozwolic sobie na umieranie. Wygralem 2 nastepne gemy i do konca dnia faktycznie umieralem, chyba jakies porazenie sloneczne mnie dosieglo.
W czwartek, 29 lipca, pierwszy dzien sportowy. Pojechalem na Pomorzany na kort na rowerze, 10,5 km w jedna strone, pogralem w tenisa z Krzysiem J., fajnie sie poodbijalo, wygralem 6:0, 6:1, idealna pogoda, rewelka. Pozniej 10,5 km z powrotem, musze przyznac, ze niezle mi to wszystko dalo w kosc. Ale to byla tylko przygrywka do nastepnego dnia.
Piatek, 30 lipca - hardcore! Pojechalismy z Krzysiem na rowerkach nad jeziorko do Binowa. 12 km w jedna strone, wiekszosc drogi pod gorke, normalnie Golgota. Ja na tym swoim biednym pazdziochu, praktycznie na jednej przerzutce, walka z wlasnymi slabosciami, z rowerem, ktorego bym z checia porzucil po drodze, na dodatek przeziebiony, w nosie pelno, nie ma jak oddychac, otwieram dzioba, zeby oddychac przez usta, gardlo boli przy kazdym oddechu, masakra. Ale jakos dalem rade, co mialem nie dac:) Pozniej odpoczynek nad jeziorkiem, wypite zimne piwko i droga powrotna. Z powrotem pojechalismy inna droga, krotsza, 10,5 km. Najpierw stromy dlugi podjazd przez 3 km, na szczycie musialem zrobic przerwe, bo znowu myslalem, ze wyzione ducha. Pozniej 4 km dzikiego zjazdu po kocich lbach, prawie na leb, na szyje. Rece bola, plecy bola, dupsko boli, wszystko boli. Ale to nic, najwazniejsze, ze z gorki:) Pozniej tylko juz zostal dojazd do Zdrojow, wypite jeszcze piwko na ryneczku i do domu. Pozniej ruszylismy do SPA:) Beny zalatwil jakies darmowe karnety, najpierw nie chcialem isc, ale pozniej uznalem, ze jak mi sie nie bedzie podobalo to wyjde i posiedze przy piwku. Ale jednak sie podobalo:) Milo spedzone 2 godziny. Jacuzzi, grota sniezna, natryski wrazen, rozne sauny i laznie, suche, parowe, normalnie Ameryka:) Oj, jak to czlowiek latwo przyzwyczaja sie do luksusu:) A wieczorkiem jeszcze ruszylismy o 22:00 z Sosikami na Dabskie Wieczory Filmowe, jakies krotkie etiudki filmowe na ladnym, duzym ekranie na plazy nad jeziorem Dabskim. Polanski, Kolski, Smarzowski i inni. Wiekszosci nie zrozumialem, ale co tam, cytrynowka, piwko, cieply wieczor, co wiecej potrzeba:)

środa, 28 lipca 2010

27.07.2010 - Kino

Shrek Forever / Shrek Forever After 3D (2010) - Kino - 7/10

reżyseria: Mike Mitchell

scenariusz: Josh Klausner

produkcja: USA

Obsada:

Cameron Diaz : Księżniczka Fiona (głos)

Antonio Banderas : Kot w butach (głos)

Mike Myers : Shrek (głos)

Eddie Murphy : Osioł (głos)

27.07.2010 - Kino

Predators (2010) - Kino - 6/10

reżyseria: Nimród Antal

scenariusz: Alex Litvak, Michael Finch

produkcja: USA

gatunek: Akcja, Sci-Fi

Obsada:

Danny Trejo : Cuchillo

Alice Braga : Isabelle

Oleg Taktarov : Nikolai

Derek Mears : Predator

poniedziałek, 26 lipca 2010

26.07.2010

Kandydat / The Manchurian Candidate (2004) - TV - 7/10

reżyseria: Jonathan Demme

produkcja: USA

gatunek: Dramat, Thriller

Obsada:

Denzel Washington : Ben Marco

Meryl Streep : Eleanor Shaw

Liev Schreiber : Raymond Shaw

Vera Farmiga : Jocelyn Jordan

Jon Voight : Senator Thomas Jordan

26.07.2010

Proszę słonia (1978) - TV - 7/10

reżyseria: Witold Giersz

gatunek: Animacja, Dla dzieci

Obsada:

Ludwik Benoit : głos (Dominik)

Danuta Przesmycka : głos (Pinio)

Wiesław Michnikowski : głos (tata)

Irena Kwiatkowska : głos (mama)

26.07.2010 - Kino

Toy Story 3 3D (2010) - Kino - 8/10

scenariusz: Jim Herzfeld, Jared Stern

produkcja: USA

25.07.2010

Inwazja obcych / Alien Raiders (2008) - TV - 5/10

reżyseria: Ben Rock

scenariusz: David Simkins, Julia Fair

produkcja: USA

gatunek: Thriller, Sci-Fi

Obsada:


Courtney Ford : Sterling

25.07.2010

Terminator: Ocalenie / Terminator Salvation (2009) - TV - 6/10

reżyseria: McG

gatunek: Akcja, Sci-Fi

Obsada:

Christian Bale : John Connor

Sam Worthington : Marcus Wright

Moon Bloodgood : Blair Williams

Helena Bonham Carter : Dr Serena Kogan

Anton Yelchin : Kyle Reese

Jadagrace : Star

Bryce Dallas Howard : Kate Connor

Michael Ironside : Generał Ashdown

25.07.2010

Lot nad kukułczym gniazdem / One Flew Over the Cuckoo's Nest (1975) - TV - 9/10!!!

reżyseria: Milos Forman

scenariusz: Bo Goldman, Lawrence Hauben

produkcja: USA

Obsada:

Jack Nicholson : Randle Patrick McMurphy

Louise Fletcher : Siostra Mildred Ratched

Peter Brocco : Pułkownik Matterson

Danny DeVito : Martini

Will Sampson : Wódz Bromden

środa, 14 lipca 2010

13.07.2010

Trzy dni kondora / Three Days of the Condor (1975) - TV - 8/10

reżyseria: Sydney Pollack

scenariusz: Lorenzo Semple Jr., David Rayfiel

produkcja: USA

gatunek: Sensacyjny, Thriller

Obsada:

Robert Redford : Joe Turner

Faye Dunaway : Kathy Hale

Max von Sydow : Joubert

John Houseman : Pan Wabash

12.07.2010

Komando / Commando (1985) - TV - 8/10

reżyseria: Mark L. Lester

scenariusz: Steven E. de Souza

produkcja: USA

gatunek: Akcja

Obsada:



Dan Hedaya : Arius

Alyssa Milano : Jenny Matrix

Bill Paxton : Oficer

11.07.2010

To tylko gra / Just for Kicks (2003) - TV - 6/10


produkcja: USA

Obsada:

Jenna Gering : Louise

Tom Arnold : Presscott

07.07 - Mecz w 3D w Multikinie

Poszlismy 10-osobowa ekipa do Multikina na polfinal Mistrzostw Swiata, Niemcy - Hiszpania. Oczywiscie calym sercem bylem za Niemcami, nienawidze ich, ale Hiszpanow 2 razy bardziej. Szalu z tym calym 3D nie ma, ujecia statyczne, z bliska, wygladaly zajebiscie. Ale obraz przy dynamicznych ujeciach z daleka, gdy kamera byla w ruchu, byl lekko mowiac zjebany. Czasami nawet nie bylo widac numerow na koszulkach zawodnikow. Juz myslalem, ze jest szansa na jakies karne, pewnie wygladaja zajebiscie w 3D, ale jebany Pudel musial wsadzic leb i strzelic bramke na 1:0:( Ale wyjscie mialo tez swoje plusy: mecz na mega duzym ekranie ma swoj urok, klimat sami sobie zbudowalismy, bo 90% ludzi na widowni ogladala mecz w milczeniu, a my oczywiscie po paru browarkach siedziec cicho nie zamierzalismy:) Jeeedzieeemyyy!!! to byl najczestszy okrzyk:) oprocz tego non stop szowinisztyczny komentarz przeciwko frajerom z Hiszpanii, bylo elegancko:) A jeszcze do tego okazalo sie, ze normalnie w sali kinowej, w srodku, sprzedawali zimnego browara z kija za 5 zika... co wiecej potrzeba do szczescia?:)))