wtorek, 22 czerwca 2010

Tenis

Przez te Mistrzostwa Swiata w pilce noznej nie ma na nic czasu, nawet zeby od czasu do czasu zrobic krotka notatke, nie mowiac juz o ogladnieciu jakiegos filmu. W takim razie tak tylko dla statystyki krotkie info, ze w tym miesiacu odbylem 2 spotkania z Krzyskiem w tenisa. Jeden 4 czerwca, ktory wygralem 6:4. Heca byla, bo na poczatku meczu, po rozgrzewce, pekl mi naciag w rakiecie i musialem grac rakieta pozyczona od Krzyska. Chujowo na maksa sie gra czyjas rakieta, ktorej nigdy sie nie mialo w reku, ale spoko, meczyk i tak byl do przodu:)
A drugi pojedynek, 17 czerwca, juz po naprawie rakiety (zawsze myslalem, ze zmiana naciagu to jakas droga sprawa, a tu sie okazalo ze to cale 30 zika;) wygralem 6:2 i w drugim secie przy stanie 2:2 skonczyl sie nam czas.
Czyli na razie bilans meczow z Krzyskiem zdecydowanie do przodu, zobaczymy jak bedzie dalej:)

Brak komentarzy: