środa, 31 sierpnia 2011

29.08.2011 - Tenis

Pojedynek z tatkiem...oj, bylo ciezko. Pierwszego seta przegralem 6:4, malo co wychodzilo, szybko chcialem konczyc akcje i polowa pilek lądowała w siatce:( W drugim secie zaczalem trafiac, od razu zrobilo sie lepiej i wygralem drugiego seta 6:1. Czyli w sumie moze byc:)

Brak komentarzy: