poniedziałek, 14 września 2009

10.09.2009 - Tenis

Rewanz z ojcem sie udal!:) Na poczatku okazalo sie, ze musimy grac na korcie ziemnym, bo jakas suka wynajela komus innemu kort, ktory zarezerwowalem. A te korty ziemne sa takiej sobie jakosci, po kilkunastu minutach grania pilka czasami odbijala sie nie w tym kierunku, w ktorym powinna, dlatego trzeba bylo byc caly czas czujnym jak wazka. Ale nie takie klopoty sie pokonywalo i po poltorej godzinie gry na mega maksa wygralem 6:4, 6:1, 7:5. Jest pieknie!:)

Brak komentarzy: