czwartek, 15 maja 2008

Podsumowanie dnia - 14 maj (sroda)

Po pracy polecialem na szybkiego do domu, bo sie ustawilem z Grzybkiem na mega akcje. Najpierw podjechalismy na Sloneczne, bo Grzybek mial odebrac kupiony materac ze sklepu. Na Slonecznym spozylem browarka bo sloneczko nakurwialo i trzeba bylo sie ciutke ochlodzic. Pozniej z tym materacem podjechalismy do Grzyba, a z kolei wzielismy od niego stare lozko zeby przewiesc je na dzialke. Pojechalismy na nasze nowe wlosci z pewnym takim niepokojem, czy po piatkowej akcji wszystko jest na miejscu, czy biedni nie wlezli i znowu czegos nie ukradli. A tu sie okazalo, ze wszystko wyglada jak najbardziej elegancko...oprocz jednego. Jak otworzylismy domek to wszystko sie na nas prawie wysypalo. Jak najebani opuszczalismy dzialke w piatek, to wszystko na sztuke wrzucilismy do srodka i chuj. A teraz przydaloby sie to wszystko posprzatac. No to zostawilismy lozko, podjechalismy do mnie po Sylke zeby zawiesc ja do Dabia na tance, a w drodze powrotnej podjechalismy do sklepu i kupilismy 2 siatki browara. Pojechalismy do mnie do garazu, wypilismy pod garazem po jednym piwku, ja poszedlem do domu cos zjesc, a Grzybek pojechal odstawic do domu auto. Za pare minut z powrotem na dol i juz na rowerach na dzialke. Na dzialce porobilismy ladne porzadki, spozylem nastepne 2 piwka + 1P, a pozniej pojechalismy do mnie. Jednym okiem poogladalem final Pucharu UEFA, pozniej baby przelaczyly na "You Can Dance", wypilem nastepne 4 piwka, a pozniej z psem kawalek odprowadzilem Grzyba pijac po drodze nastepne piwko +1P. A pozniej co? Nic, dobrze zasluzony sen:)

Brak komentarzy: