czwartek, 27 marca 2008

Podsumowanie dnia - 26 marzec (sroda)

Sroda uplynela pod znakiem piwa i sportu:) Po pracy polecialem do Golego, zjadlem obiadek, wypilem 3 Lechy + 1P i juz sie zrobilo dobrze:) Po 18:00 poszlismy na piechotke do Szafy ogladac mecz Polska - USA. Przyszedl jeszcze Mysza, Martin, Darecki, Krzysiu, Rysiu, na chwile wpadl Koniu, czyli standardowa ekipa:) Musze przyznac ze z meczu pamietam niewiele, gdyz zaczal sie dopiero o 20:30, a do tego czasu poszla nastepna porcja piwka. W sumie w Szafie wypilem chyba 5 Zywcow + 2P, razem z tym spozytym u Golego zrobila sie godna ilosc:) Mecz byl strasznie przejebany, przegralismy 0:3, masakra:( Dobrze chociaz, ze czlowiek sie nasmial, wieczor pomimo porazki smialo moge zaliczyc do udanych;) Po meczu po Dareckiego przyjechala Ela i cale szczescie, zostalem odwieziony pod sam dom. Jakbym wracal autobusem to pewnie zasnalbym gdzies po drodze i moze bym krazyl cala noc po miescie, brrr, lepiej o tym nie mysle...

Brak komentarzy: