czwartek, 31 stycznia 2008

Podsumowanie dnia - 30 styczen (sroda)

Dzien bez historii, po pracy polecialem do domu, chwile posiedzialem i polecialem do Grzybka. Dobrze miec kolesia w Zdrojach, zawsze mozna wpasc i wypic na szybkiego jakies piwko:) Pogadalismy, jak to sie kiedys mowilo, "o starych Polakach";) spozylem 4 Bosmanki i juz mialem wychodzic, ale padla propozycja zeby wypic jakiegos drinka, a ja jak ten debil oczywiscie sie zgodzilem. I efektem tego byl dzisiejszy poranny bol glowy, brrr, zawsze sobie mowie zeby nie mieszac, ale moge sobie mowic, nastepnym razem pewnie tez sie ugne. Coz, samo zycie...

Brak komentarzy: