środa, 30 stycznia 2008

Kawaly

Autobusem jedzie małżeństwo.
On patrzy za okno... ona zamyślona, mina poważna, głowa spuszczona w dół...
On się odwraca powoli, patrzy na nią i pyta: - Co robisz?
Ona odpowiada: - Nic. Myślę.
Po chwili autobus bierze ostry zakręt i ona zsuwa się z fotela na podłogę autobusu.
On patrzy się na nią i mówi:- Ale żeś wymyśliła.

Brak komentarzy: