środa, 9 stycznia 2008

Podsumowanie dnia - 8 styczen (wtorek)

Po pracy pojechalem z Dzordzem do Fazika podlubac przy kompie jego tatki:) Tzn. ja mialem dlubac, a Jacus mial towarzyszyc;) Wypilismy w trojke chyba z 3 siatki piwa, ja chlapnalem cos kolo 6-7 Tyskich, pozniej piwko sie skonczylo, przyjechal Szwagier, dowiozl po jeszcze jednym Bosmanku, w trakcie oczywiscie poszly jeszcze 3P, ale "akcja komputer" zakonczyla sie pelnym sukcesem:) Tzn. wszystko co bylo do roboty zostalo zrobione. Biorac to wszystko pod uwage (tzn mile towarzystwo, duzo piwka, zadnych problemow z kompem) humory byly wysmienite. Ale hitem calego wczorajszego popoludnia bylo zwyciestwo 3:0 naszych siatkarzy z Wlochami, po meczu zapanowala euforia:))) Wczoraj na nich mocno ponarzekalem, moze to pomoglo, bo z makaronami zagrali wrecz koncertowo:) Pozniej Szwagier zawiozl do domku, po drodze wypilem jeszcze jednego Lecha 0,6 i w nocy spalem jak dziecko:)

Brak komentarzy: