W koncu nastapil dzien odpoczynku. Po pracy tylko na szybkiego wypity dzbanek piwka z Golym w Tawernie, a pozniej do domku. W domu zrobilem PIT-a ziomka Szwagra (nr 8), ogladnalem jeden film, pozniej troche poleniuchowalem, pozniej nastepny film w TV i przed polnoca poszedlem spac. Jak to dobrze od czasu do czasu spedzic popoludnie i wieczor na slodkim "nicnierobieniu":)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz