wtorek, 1 kwietnia 2008

Podsumowanie dnia - 31 marzec (poniedzialek)

Poniedzialek jak to poniedzialek, nic ciekawego sie raczej nie wydarzylo. Kolejna nieprzespana noc, gardlo dalej napierdala, doszly do tego jeszcze jakies koszmary senne. Ja pierdole, snily mi sie jakies weze, jak mi zaczely wlazic na nogi, to az przez sen zaczalem machac nogami zeby je zrzucic, taki byl kurwa realistyczny, brrr. Po pracy polecialem do domu, ale az wracac sie nie chcialo, pogoda przezajebista, z checia by sie usiadlo z jakims browarkiem w plenerze, mniam mniam:) Troche posiedzialem w domu, pozniej polecialem na poczte. Dzizus kurwa ja pierdole, co za burdel. Mialem 15 numerek, czynne tylko jedno (!) okienko, myslalem ze na tych pocztowych sukach zaraz odbedzie sie jakis lincz, ludzie wyja, toksyczna atmosfera, masakra. Rozumiem, ze braki kadrowe, te sprawy, ale widac bylo wloczace sie bez celu po zapleczu jakies foki i stad ta cala nerwowka. Po 20 minutach stania (a mialem tylko do wyslania list polecony) doczekalem sie swojej kolejki. Po wyjsciu z tej chlewni mus bylo jakos ukoic nerwy, wiec kupilem 2 browarki i poszedlem spozyc je do Grzybka:) Posiedzialem godzinke, wypilem piwko i polecialem do domu. A w domu wlaczylem sobie fajny filmik, ogladnalem i poszedlem spac:)

Brak komentarzy: