poniedziałek, 14 kwietnia 2008

Zwyciestwo!!!

Yes! Yes! Yes! Po wygranej z Arsenalem 2:1 MU coraz blizej tytulu mistrzowskiego! Zwyciestwo nie przyszlo latwo, Arsenal w pierwszej polowie byl lepszy, ale do przerwy utrzymal sie remis 0:0. Zaraz po przerwie Arsenal strzelil bramke, ale ta bramka to walek jak chuj, bo czarny pies Adebayor strzelil reka, czego slepy sedzia nie zauwazyl:( Pozniej nastapila znaczaca poprawa humorow, gdyz sedzia podyktowal rzut karny dla MU za za zagranie zawodnika Arsenalu reka w polu karnym. Strzelil Ronaldo, sedzia kazal powtorzyc karnego, no to Cristiano puknal go jeszcze raz:) A 20 minut przed koncem genialnym strzalem z rzutu wolnego wynik na 2:1 ustalil Hargreaves. Do samego konca mielismy olbrzymie emocje, jedni i drudzy mieli jeszcze szanse na strzelenie nastepnych goli, sedzia przedluzyl mecz o 4 minuty, ale wynik sie juz nie zmienil:) Ale zacieszalem, jak zwykle nakrzyczalem sie jak glupi, czyli wszystko wygladalo tak jak zawsze. Oby wiecej takich emocji!:)))

http://sport.onet.pl/74327.1,1248702,1729155,,premiership_triumfalny_marsz_mu__bolesna_porazka_arsenalu,wiadomosc.html

Brak komentarzy: