piątek, 1 lutego 2008

Podsumowanie dnia - 31 styczen (czwartek)

Z samego rana polecialem po paczki, bo to przeciez "tlusty czwartek" i dziewczyny mialy cisnienie na porannego paczka:) Rowniez zjadlem jednego (szkoda tylko, ze nie bylo moich ulubionych z roza) i polecialem do pracy. Po robocie na chwile wpadlem do Golego do Kafe Jerzy, Goly szykowal knajpe na koncert (wczoraj gral tam Zespol Reprezentacyjny z Dudusiem i Gugala:), wypilem 2 Heinekeny i polecialem do domu. Caly dzien mnie napierdalalo kolano, pewnie na zmiane pogody, moje kolanko to taki maly barometr, jak cos ma sie zmienic to boli:) Mam nadzieje, ze ta zmiana to bedzie wczesna wiosna, a nie jakies jebane mrozy po -15, brrr.
Kolano caly czas bolalo, to wzialem pigulke Ketanolu i poszedlem wczesnie spac, przynajmniej sie wyspalem:)
Aha, wieczorem wjebalem jeszcze 3 paczki, czyli licznik stanal w sumie na 4 sztukach:)

Brak komentarzy: