środa, 27 lutego 2008

Wczoraj ogladniete...

XXY (2007) - DivX

reżyseria Lucía Puenzo, wyst. m.in. : Inés Efron.

Tak to jakos sie ostatnio szczesliwie zlozylo, ze jak juz cos ogladne to sie okazuje, ze film wyjebka. "XXY" to produkcja argentynska, debiut rezyserski pani Lucí Puenzo i pierwsza glowna rola Inés Efron. Obydwie debiutantki pokazaly klase. Film zajebisty, choc kontrowersyjny. Historia 15 letniej (letniego?) Alex, ktora (ktory?) jest hemafrodyta. Widzialem na forach jakies teksty typu "film zboczony i obrzydliwy" (fakt, sa mocne momenty, gdy np. nasza bohaterka pakuje od tylu nowo poznanego kolege:), ale dla mnie jest to przede wszystkim film o poszukiwaniu wlasnej tozsamosci, o potrzebie odpowiedzenia sobie samemu na pytanie "kim tak na prawde jestem?" A jeszcze glowna bohaterka zagrala w ten sposob, ze czlowiek zapominal momentami, ze to aktorka, a nie ktos, kogo dotknal ten problem. Pani ma ponad 20 lat, ale zagrala 15 letnia dziewuszke zajebiscie, a tak poza tym to fajna koza;)


Brak komentarzy: